*

Jak okiełznać albumy? (część 2)


Dzisiaj chciałam Was zaprosić na kontynuację "wykładów" z cyklu albumowego. Poprzednim razem starałam się Wam opowiedzieć jak oklejać bazy albumowe i jakie z nich wybrać na początek zmagań albumowych. Tym razem wejdziemy "głębiej" w szczegóły :) i powiem Wam co nieco o kompozycji. Prowadząc warsztaty albumowe często spotykam się z uwagami typu: album to wyższa szkoła jazdy lub z hasłem: TO MI ZAJMIE WIEKI CAŁE. Zapewniam Was jednak, że nie musi tak być. Poniżej przedstawiam Wam kilka prostych rozwiązań zilustrowanych mapkami i przykładowymi zdjęciami moich prac.
Po pierwsze - prostota. Jeżeli jest to Twój pierwszy album zacznij od jednego zdjęcia na jednej stronie. W poprzednim artykule polecałam początkującym "albumującym" proste, geometryczne kształty kart, najlepiej kwadrat. Na takiej bazie kompozycję z jednym zdjęciem można zbudować na dwa sposoby:

- pod umieszczonym na środku zdjęciem - układamy sobie warstwy papieru, podsuwany dodatki, tak żeby częściowo wystawały spod zdjęcia. Brzegi strony są mniej ozdobione, żeby zachować równowagę. Jeżeli macie maszynę do szycia, możecie obszyć brzeg strony. Jeżeli nie, narysujcie ramkę odręcznie.
Przykładem takiej kompozycji jest poniższa strona. Nie zrażajcie się faktem, że zdjęcie ma fikuśny kształt. Tak samo można zrobić stronę ze zdjęciem prostokątnym.



- od brzegów strony - mocno ozdabiamy brzegi naszej strony bazowej, na przykład stemplami lub skrawkami taśmy papierowej. Na tak przygotowaną bazę nakładamy zdjęcie. Nie musi znajdować się centralnie na środku.


Skoro znacie już podstawy - pora na wariacje :) Nie bójcie się przekrzywić zdjęcia. Pamiętajcie jedynie, żeby podłużne "ozdobniki" (ścinki papieru, wstążki itd) były ułożone równolegle do krawędzi zdjęcia lub krawędzi strony. Wprowadzanie nowych kierunków sprawia że strona wygląda bałaganiarsko (niekoniecznie w artystycznym tego słowa znaczeniu) i chaotycznie.



Nie bójcie się napisów na kartach albumu, bo nie są zarezerwowane tylko dla okładki. Dotyczy to zarówno pojedynczych wyrazów lub krótkich fraz. Napisy ułożone z różnych alfabetów w różnych kolorach mogą być doskonałym ozdobnikiem i "zapełniaczem" przestrzeni. Na przykład na tej stronie tytuł złożony z kilku wyrazów przyciąga oko:


Możecie też umieszczać dłuższe teksty, zwane żurnalingiem.


Tekst nie musi być tylko dodatkiem. Może zajmować spory fragment strony.


Kolejna złota zasada - potrajaj dodatki (oczywiście nie każdy jeden, ale te drobne, mniej rzucające się w oczy: guziczki, kółeczka, małe wycinanki z Wycinanki ;) ). Zarówno te rozrzucone na stronie jak i umieszczone w jednej grupie. Dotyczy to zwłaszcza miłośników symetrii :) Oczywiście nie musicie się jej trzymać uporczywie i nienaruszenie ale na pewno ułatwi ona Wam kompozycję :) Możecie użyć na przykład trzech małych guziczków rozrzuconych na stronie, jak w przypadku tego okrągłego albumu (jeżeli się przyjrzycie, to zobaczycie że są też trzy dmuchawce):


Mam też kilka inspiracji dla osób lubiących umieszczać więcej niż jedno zdjęcie na stronie :)

Najprościej jest ułożyć zdjęcia w dwóch przeciwległych rogach. Nie przejmujcie się, jeżeli będą na siebie zachodzić. Ważne jest tylko dopilnowanie, żeby zdjęcie z góry nie zasłaniało czegoś ważnego - na przykład twarzy. Szczerze przyznam, że czasem celowo stosuję zabieg zachodzenia na siebie zdjęć, żeby zasłonić jakiś mało dekoracyjny element z kadru, na przykład kosz na śmieci ;).

Tutaj przykład dla dwóch poziomych zdjęć:



 A tu układ ze zdjęciem poziomym i pionowym:


Mam również proste rozwiązanie dla zdjęć długich, panoramicznych. Możemy takie zdjęcie rozciąć i podzielić na sąsiadujące strony albumu, jak na poniższym przykładzie:



Na dzisiaj to już wszystko :) Mam nadzieję, że moje porady okażą się przydatne a mapki inspirujące (wybaczcie ich odręczną "jakość" ale nie radzę sobie na tyle dobrze w programach graficznych, żeby narysować je cyfrowo). Wszystkie mapki są mojego pomysłu i autorstwa ale nie bójcie się ich swobodnie używać w Waszych albumowych eksperymentach. Pamiętajcie również, że są to jedynie przykładowe kompozycje i robienie odstępstw od mapek jest jak najbardziej wskazane i pożądane.

Ania - Moriony

7 komentarzy:

  1. Przydatne, ciekawie podane i zilustrowane informacje, z pewnością pomogą albumowiczom :) Niecierpliwie czekam na część trzecią!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny artykuł, a odręczne mapki mają wiele wdzięku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna podpowiedź przy tworzeniu albumów, ja dopiero zaczynam tworzyć albumy i z pewnością wykorzystam niektóre pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne szkolenie, aż mam ochotę spróbować, ale to mi wielki zajmie hahaha ;))))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń