Ja, Mamajudo, uwielbiam wycinanki z Wycinanki - uwielbiam je w takiej
postaci, jakie są przesyłane ze sklepu. Bez zdobień, malowań, mediowania
etc.
Ale zdarza się, że takie nie pasują do projektu. Tak jak tu:
I, Mamajudo, love the chipboards from Wycinanka - I love them in a form that they are send from the shop. Without any decorations, paintings or mediating.
But sometimes chiboards like this don't fit to the project. Just like here:
Co wtedy robię? Ozdabiam je, ale nie całe :)
Biorę klej i maziam wycinankę tu i ówdzie.
So what do I do then? I decorate them, but not whole :)
I take glue and put some here and there.
A potem biorę brokat i maźnięte miejsca posypuję. O tak:
Then i take some glitter and sprinkle over glued places. Just like that:
Otrzepuję nadmiar brokatu i... gotowe!
I remove glitter excess and... it's done!
Prawda, że teraz ten zbiorek myśli (nazwany przeze mnie cytatnikiem) wygląda dużo ciekawiej?
Isn't true, that now this collection of thoughts ( I personally call it quote book) looks much more interesting?
W pracy wykorzystane zostały elementy kolekcji LONDYŃSKA MGŁA oraz ŻARÓWKA.
Elements of LONDON FOG collection have been used in this work, also BULB.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz